Nowa podłoga

Lubię zmieniać kiepski los i przeznaczenie budynków. Czasem wystarczy dodać okno, wymienić drzwi - tu akurat są drzwi z nieczynnej, starej szkoły ok. A.D. 1926). Ale najważniejsza jest podłoga. Właśnie ułożyłem jodłowe deski z zaprzyjaźnionego tartaku. Świetny materiał, suche "32" - aż się chce układać na modrzewiowym podkładzie.

W drugim pomieszczeniu ułożyłem podłogę z kawałków desek różnego gatunku i rozmiarów grubości również tych z szalunków i rusztowań. Po starannym oczyszczeniu z gwoździ i cyklinowaniu wyszła całkiem ładna podłoga.